Wycieczka klasy VIa i VIb do Wieliczki i do Tyńca
W piątek 22 października wybraliśmy się na wycieczkę do Kopalni Soli w Wieliczce oraz do Tyńca. Wyjazd ten został zorganizowany w ramach ministerialnego przedsięwzięcia „Poznaj Polskę”. Otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości 80 proc. na pokrycie kosztów przejazdu, biletów wstępu, przewodnika i wyżywienia. Pierwszym punktem programu była podróż do wnętrza ziemi i trzygodzinne zwiedzanie trasy „Śladami legend”. Mimo szybkiego tempa z zainteresowaniem wsłuchaliśmy się w słowa opowieści przewodnika o jednym
z najcenniejszych zabytków kultury materialnej na ziemiach polskich wpisanym na listę UNESCO. Poznaliśmy wielickie legendy o pierścieniu św. Kingi, czy o Skarbniku. Swoją wiedzą mogliśmy się pochwalić podczas pytań konkursowych zadawanych przez przewodnika, co bardzo nas mobilizowało, by wszystko na trasie zwiedzania dobrze zapamiętać. Oprócz sal i komnat o naszą uwagę walczyły liczne pomniki, m.in. Mikołaja Kopernika, popiersie Kazimierza Wielkiego, postacie św. Kingi i jej drużyny, górników, koni, krasnali i wiele innych. Zauroczeni wyglądem komnat, podziemnych jezior, spotkaniem z samym Skarbnikiem, na pewno będziemy wspominać przygodę, która na długo pozostanie w naszej pamięci.
Tę ciekawą, interaktywną lekcję zakończyliśmy posiłkiem pod ziemią. Następnym punktem wycieczki był przejazd do Tyńca i zwiedzenie Opactwa Benedyktynów. To najstarszy, istniejący klasztor w Polsce. W swojej prawie tysiącletniej historii był świadkiem kształtowania się państwa polskiego i ważnym ośrodkiem kultury i duchowości przez wiele wieków. Jan Długosz w czasie swojej bytności klasztorze w 1467 roku opisał Tyniec jako „piękny klejnot Ojczyzny”. Zwiedziliśmy klasztor, także przenieśliśmy się w czasy, gdy pisano gęsim piórem. Była to dla nas przyjemność, ale też okazja do sprawdzenia i porównania dzisiejszych narzędzi pisarskich z kałamarzem i piórem. Lekcja kaligrafii bardzo nam się podobała, tym bardziej, że każdy uczestnik otrzymał specjalny certyfikat udziału w lekcji. Po zajęciach mieliśmy też okazję zobaczyć, bogato zdobione iluminacjami oraz oprawione w drewniane okładki obite skórą
i okute na rogach, księgi Pobyt skryptorium i opowieść jak powstawały książki zakończyły nasz pobyt w tym historycznym, pełnym spokoju miejscu. Do Mielca wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni i pełni historycznych wrażeń.
Opracowała Anna Bożek, Paulina Kuroń